Konferencje

Konferencje

Konferencja ks. dra Marcina Sobiecha, asystenta Regionu Białostockiego FZŚ

„Reguła Papieża Pawła VI realizacją powołania franciszkanów świeckich”

Drodzy Bracia i Siostry z Franciszkańskiego Zakonu Świeckich! Pozdrawiam was bardzo serdecznie. Żałuję, że nie mogę być z Wami na tegorocznej pielgrzymce naszego Zakonu do stóp Jasnogórskiej Matki i Królowej, ale łączę się z Wami w tym czasie w modlitwie i jestem z Wami swoim sercem. Bieżący rok jest dla każdego z nas wyjątkowym czasem, kiedy dziękujemy Dobremu Bogu za nową Regułę zatwierdzoną przez błogosławionego Papieża Pawła VI czterdzieści lat temu. Ten rok dla każdego z nas powinien stać się rokiem, kiedy na nowo weźmiemy Regułę do naszych dłoni i odczytamy ją, a przede wszystkim z jeszcze większą gorliwością podejmiemy się jej realizacji. Czym jest reguła zakonna? Definicja odpowiada bardzo krótko: „Reguła zakonna (od łac. regula) to zbiór podstawowych przepisów dotyczących codziennego życia zakonnego, charakterystyczny zwłaszcza dla pierwszych form życia zakonnego w chrześcijaństwie. Najczęściej regułę ustanawiał lub przyjmował założyciel zgromadzenia”. Na przestrzeni wieków Franciszkański Zakon Świeckich posiadał kilka reguł. Należy tu wspomnieć na początku list naszego Serafickiego Ojca do wszystkich wiernych, następnie Regułę papieża Mikołaja IV, który w 1289 roku uroczyście ogłosił ją bullą Supra montem, a którą kierowali się tercjarze przez prawie 600 lat oraz Regułę Leona XIII z 1883 roku ogłoszoną w konstytucji apostolskiej Misericors Dei Filius.

Obecny tekst ma 40 lat, ale czy rzeczywiście jest on dla każdego z nas pomocą do realizacji naszego powołania? Ośmielę się pójść dalej: Czy mamy tekst reguły wyryty w naszym sercu jako drogowskaz realizacji franciszkańskiego powołania? Kiedy wczytamy się z uwagą w Świętą Regułę i uczynimy ją przedmiotem naszych rozważań, a nawet medytacji, myślę, że każdy zauważy, iż jest ona, nie boję się użyć takiego sformułowania, lekarstwem dla współczesnego świata, a w tej myśli trzeba by pójść dalej – Franciszkański Zakon Świecki jest nadzieją dla odnowy moralnej i duchowej współczesnych czasów. Reguła w swojej treści jest ponadczasowa, ale też jest przypomnieniem zasad życia doskonałego chrześcijaństwa w Kościele Bożym. Jedną z najistotniejszych części tejże Reguły, który ukazuje jak my – świeccy franciszkanie – winniśmy realizować nasze powołanie jest II rozdział, który każdemu z nas indywidualnie przypomina i ukazuje drogę wyznaczoną przez Chrystusa, a którą w doskonały sposób zrealizował św. Franciszek z Asyżu.

Reguła przypomina już u samego początku czym zachwycił się Seraficki Ojciec i co stało się dla niego najistotniejsze. To tekst Ewangelii. To w niej znalazł Chrystusa oraz sposób na swoje życie. Św. Franciszek doskonale zrozumiał słowa św. Hieronima, wielkiego Ojca Kościoła, który mówił, że nieznajomość Pisma Świętego jest nieznajomością Chrystusa. Franciszek w Ewangelii poznał i usłyszał Jezusa. Każdy z nas, bez wyjątku, jest zobowiązany do codziennej lektury Świętej Ewangelii, bo tam są zawarte słowa życia wiecznego, tam są rozwiązania naszych problemów, tam są słowa pocieszenia, tam są drogowskazy, tam jest sam Bóg. Jeżeli Franciszkanin świecki nie czyta Pisma Świętego, to pytam się: w jaki sposób realizuje życie ewangeliczne, które jest najistotniejszym sensem drogi franciszkańskiej, w jaki sposób naśladuje św. Franciszka? A czy to nie on sam nas zachwycił, właśnie poprzez swój sposób życia, który tak naprawdę jest sposobem życia samego Chrystusa.

Reguła mówi dalej: „Pogrzebani i zmartwychwstali wespół z Chrystusem przez chrzest, który czyni ich żywymi członkami Kościoła, a jeszcze bardziej złączeni z nim przez profesję, mają stawać się świadkami i narzędziami jego misji wśród ludzi, świadcząc o Chrystusie życiem i słowem. Natchnieni przez świętego Franciszka i z nim powołani do odnowy Kościoła, niech starają się usilnie, aby żyć w pełnej łączności z Papieżem, z Biskupami i Kapłanami, podtrzymując otwarty i ufny dialog, który przynosi obfite owoce apostolskie” (Reg. 6). Zakon nasz jest ściśle włączony w Święty, Powszechny i Apostolski Kościół, którego sposób życia potwierdzali najwyżsi Pasterze. Wszyscy jesteśmy przez Chrzest wszczepieni w Mistyczne Ciało Chrystusa, którym jest Kościół. Jesteśmy w Kościele i bez Kościoła żyć nie możemy. Dlatego też trzeba sobie uzmysłowić, iż na każdego z nas Reguła nakłada wyjątkową miłość do Kościoła, i do wszystkiego co się z nim wiąże. Święty Franciszek w nadzwyczajny sposób miłował Kościół, a przede wszystkim jego sługi. Nigdy nie pozwolił powiedzieć złego słowa na szafarzy świętych sakramentów. I to jest zadanie również dla Franciszkanów świeckich. W świecie, który dziś nie ma szacunku dla nikogo i niczego, kiedy Kościół coraz częściej jest przedmiotem różnorakich ataków, każdy z nas powinien stać na straży dobrego imienia Świętego Kościoła oraz sam troszczyć się o niego często ofiarując w jego intencji swoje bóle i cierpienia.

Najcenniejszym darem jaki otrzymał Kościół Boży jest Eucharystia, która jest fizyczną obecnością Boga pośród jego dzieci. Św. Franciszek w swoich tekstach wielokrotnie mówił o swojej miłości do Jezusa w Najświętszym Sakramencie, ale też wszystkich swoich braci i siostry zachęcał do tej miłości i do kultu oraz szacunku wobec Najświętszego Ciała i Najświętszej Krwi. Reguła również przypomina, że Eucharystia winna stanowić centrum naszego życia: „Franciszkanie świeccy mają zatem doszukiwać się osoby żyjącego Chrystusa i działającego w braciach, w Piśmie Świętym, w Kościele i w czynnościach liturgicznych. Wiara świętego Franciszka, która podyktowała mu słowa: Na tym świecie nie widzę niczego wzrokiem cielesnym z Najwyższego Syna Bożego, jak tylko Najświętsze Ciało i Najświętszą Krew, niech będzie dla nich natchnieniem i drogowskazem w ich życiu Eucharystycznym” (Reg. 5) oraz „Tak, jak Jezus był prawdziwym Czcicielem Ojca, niech i oni uczynią modlitwę i rozważanie duszą swego życia i działania. Niech uczestniczą w sakramentalnym życiu Kościoła, zwłaszcza w Eucharystii i niech włączą się w jedną z form modlitwy liturgicznej, zatwierdzonej przez Kościół na nowo przeżywając tajemnicę życia Chrystusa” (Reg. 8). Jak usłyszeliśmy oprócz Eucharystii, która jest szczytem wszystkich obrzędów liturgicznych i przebywaniem w obecności Boga, Reguła zachęca nas do modlitwy jedną z form modlitwy liturgicznej. Nie ma tu wprost powiedziane o jaką formę chodzi, ale warto może umiłować i włączyć do swoich zwyczajów modlitewnych Liturgię Godzin w formie Jutrzni i Nieszporów i modlić się jednym głosem z całym Kościołem każdego dnia. U Świętego Franciszka jedną z niewielu rzeczy jakie posiadał był brewiarz, sposób modlitwy Kościoła rzymskiego, który przyjął dla swojego Zakonu. Czyż ten przykład Świętego naszego Patriarchy nie powinien być jeszcze większą zachętą, aby każdego ranka i wieczora włączać się w modlitwę tymi samymi słowami, którymi modli się cały Kościół na całym świecie. Warto również przypomnieć, że Liturgia Godzin jest modlitwą tekstami biblijnymi, którymi żył przecież św. Franciszek.

Reguła, jak już wspominałem, jest lekarstwem i antidotum na bolączki współczesnego świata, ale myślę że też na problemy, które dotykają każdego z nas indywidualnie. Nieustannie jest nam powtarzane jacy to my jesteśmy wszyscy ważni, że każdy z nas jest wielką indywidualnością, że we współczesnym świecie, żeby coś znaczy to trzeba mieć, a bez tego jest się nikim. Każdy z nas posiada pewne dobra, niektórzy mniejsze, niektórzy większe. Jak to połączyć z ubóstwem, które, jakby nie było, jest fundamentem Franciszkowej drogi. Reguła mówi: „Chrystus, ufając Ojcu, jakkolwiek łagodnie i z wyrozumiałością traktował rzeczy stworzone, wybrał dla siebie i Swojej Matki życie ubogie i pokorne, tak samo Franciszkanie świeccy niech w zakresie dóbr doczesnych zachowują należyty umiar, zaspokajając swoje potrzeby materialne; świadomi, że zgodnie z Ewangelią są administratorami otrzymanych dóbr na korzyść synów Bożych. Jako przechodnie i przybysze, zdążający do domu Ojca, niech też w duchu Błogosławieństw starają się oczyścić serca ze wszystkich skłonności oraz żądzy posiadania i panowania” (Reg. 11). Reguła nie każe nam wyzbyć się wszystkiego. Ale musimy wiedzieć, Kto jest w naszym życiu najważniejszy, że to Bóg jest dawcą, a tak naprawdę właścicielem wszystkiego i to co nam dano to tylko przejściowa rzecz do naszego funkcjonowania, która ma nam, a może i innym pomóc dojść do radości wiecznych, które tak naprawdę dopiero są autentyczne i prawdziwe. Reguła uczy nas umiejętności dobrego uwartościowania wszystkiego co jest wokół nas.

Święty Franciszek, i tak samo powinni czynić Franciszkanie świeccy, nigdy nie przeszedł obojętnie obok drugiego człowieka. W bliźnim, Seraficki Ojciec, widział zawsze Chrystusa potrzebującego, do którego należy zwrócić się z miłością i szacunkiem: „Jak Ojciec w każdym człowieku, widzi rysy Syna Pierworodnego pośród wielu braci, tak niech Franciszkanie świeccy z pokorą i uprzejmością odnoszą się do wszystkich ludzi, widząc w nich dar Boży i obraz Chrystusa. Niech poczucie braterstwa uczyni ich radosnymi i gotowymi do zrównania się ze wszystkimi ludźmi, a zwłaszcza z tymi najmniejszymi, starając się dla nich o stworzenie takich warunków życia, które byłoby godne stworzeń odkupionych przez Chrystusa” (Reg. 13).

Każdy z nas nie jest wyrwany ze świata, ale jesteśmy w tym świecie i każdy z nas ma w nim konkretne zadanie. Zostaliśmy wybrani i powołani do Franciszkańskiego Zakonu Świeckich. Uczynił to sam Bóg, my tylko odpowiedzieliśmy na jego wezwanie i usłyszeliśmy Jego głos. Ale nie może nasze usłyszenie Boga zatrzymać się tylko na tamtym usłyszeniu, każdy z nas musi nieustannie wsłuchiwać się w Boży głos każdego dnia. Reguła jest pomocą do usłyszenia tego co mówi nam Pan Bóg oraz pomocą do realizacji naszego franciszkańskiego powołania. Trudno będzie mi dojść do doskonałości jeżeli odłożę Regułę na bok i nie uczynię jej jednym z filarów duchowego podążania do Najwyższego śladami św. Franciszka. Nasze franciszkańskie powołanie to nie dzień wstąpienia do Zakonu, to nie złożenie profesji, nasze franciszkańskie powołanie to każdy codzienny dzień i w tym pomaga nam Święta Reguła.

Pozdrawiam was wszystkim naszym wezwaniem POKÓJ I DOBRO, łączę się w modlitwie oraz proszę o nią. „Niech was Pan błogosławi i niech was strzeże; niech wam ukaże oblicze swoje i zmiłuje się nad wami. Niech zwróci oblicze swoje ku wam i niech was obdarzy pokojem”.